Groził, że inaczej wysadzi budynek w powietrze. Później wysyłał jej SMS-y, by szybciej zbierała gotówkę, a w końcu zatelefonował i wulgarnie domagał się spełnienia żądań - donosi "Gazeta Krakowska". Zdenerwowana Krystyna R. powiadomiła o szantażu policję. - Wystraszyłam się i po naradzie z mężem postanowiliśmy, że musimy zawiadomić stróżów prawa - opowiada nam w telefonicznej rozmowie. - Wyraźnie roztrzęsiona kobieta zadzwoniła na komisariat policji w Czchowie - potwierdza Piotr Wójciak, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brzesku. Funkcjonariusze potraktowali zawiadomienie bardzo poważnie. Z uwagi na groźbę podłożenia ładunku wybuchowego, w rejon zabudowań należących do zastraszanej kobiety wyruszył patrol mający za zadanie udaremnić dokonanie przestępstwa. Na miejsce przybył także patrol rozpoznania pirotechnicznego i dokładnie sprawdził teren całej posesji. Psy tropiące nie podjęły śladu i okazało się, że na miejscu nie ma żadnego ładunku wybuchowego. Śledztwo w sprawie prowadzono bardzo szybko. Na podstawie numeru telefonu, który wyświetlił się w komórce pokrzywdzonej, ustalono właściciela aparatu. Okazało się, że jest nim inny mieszkaniec Porąbki Iwkowskiej. Policjanci udali się do jego domu. - Tam 14-latek przyznał, że pożyczył na chwilę swój telefon rówieśnikowi, który wybierając przypadkowy numer z książki telefonicznej, zadzwonił do kobiety i przedstawił swoje żądania dotyczące okupu. Rozmówczynię postraszył bombą - opowiada Wójciak. Świadkami tego zdarzenia byli dwaj inni chłopcy, którzy potwierdzili podaną wersję zdarzeń. Pytany o motyw swojego postępku "bombiarz" stwierdził, że zrobił to dla żartu. Pokrzywdzonej kobieta mówi, że nie zna osobiście żartownisia, ale gdyby wiedziała, że to jest osoba nieletnia, to nie robiłaby tyle zamieszania. - Sama mam dzieci i rozumiem, że czasem robią głupie kawały. A teraz szkoda mi chłopaka, bo będzie musiał zeznawać przed sądem. Szkoda mi też jego rodziców - dorzuca. Gimnazjaliście grozi postępowanie przed sądem dla nieletnich i pobyt w zakładzie poprawczym do 21 roku życia.