Remont wadowickiego Rynku trwa od kilku tygodni i jest to dopiero początek prac. Harmonogram robót rozpisany został aż do 2012 roku. Na razie prace koncentrują się w północnej części centralnego placu miasta. Część, gdzie prowadzone są roboty, została ogrodzona metalowym płotem. Obok kamienic wyznaczone jest tylko wąskie przejście dla pieszych. - Gdyby w którejś z kamienic doszło do pożaru, to straż do nas nie dojedzie. Nie ma szans, bo kamienice są zastawione blaszanymi ogrodzeniami. Kto to planował i projektował?! Przecież takie sprawy powinny być brane pod uwagę - zwraca uwagę jeden z Czytelników "Dziennika Polskiego" mieszkający w centrum miasta. Słusznie uważa, że "jakaś droga pożarowa powinna być na wszelki wypadek wyznaczona". Rzecznik wadowickiej straży pożarnej Jerzy Walczak obiecał nam, że strażacy przyjrzą się sprawie w najbliższych dniach. - Teoretycznie nie ma problemu, ponieważ prace prowadzone są tylko na części Rynku. Gdyby coś się stało, wozy gaśnicze można rozstawić w części, gdzie remont nie jest prowadzony i dalej pociągnąć węże. Ale przyjrzymy się sprawie w najbliższych dniach. Do kamienic powinien być zapewniony jakiś dojazd - mówi rzecznik strażaków. Inny rzecznik, Stanisław Kotarba z urzędu miejskiego, jest przekonany, że prace remontowe na pewno są prowadzone zgodnie z przepisami prawa. - Obecnie budowana jest kanalizacja z pobliżu zabudowań. Nie ma innej możliwości wykonania tych prac, muszą być utrudnienia. Metalowe ogrodzenie zostało postawione przez wykonawcę. Stanowi ono takie dodatkowe zabezpieczenie, aby nikt postronny nie wszedł na plac budowy, gdzie są wykopy, i aby nikomu nic się nie stało - mówi rzecznik magistratu. Dodaje, że ogrodzenie jest prowizoryczne i przecież na plac budowy wjeżdża ciężki sprzęt, więc jak będzie trzeba to i wozy strażackie dojadą do kamienic. Strażacy mówią, że nie tylko na Rynku są obecnie problemy z dojazdem. Znacznie gorzej jest na niektórych wadowickich osiedlach. Kierowcy parkują swoje samochody "gdzie popadnie". W razie potrzeby wozy strażackie mają bardzo poważnie utrudniony dojazd do nieruchomości, a czasami jest on wręcz niemożliwy. Niedawno straż interweniowała w centrum Wadowic - na ulicy Zatorskiej, gdzie teoretycznie obowiązuje zakaz parkowania samochodów, i też były problemy z dojazdem. GM Czytaj więcej w poniedziałkowym "Dzienniku Polskim": Dworzec zniknie całkowicie Będzie protest i blokada drogi Jubileusz z Kopernikiem