- Kościołem tym nadal opiekują się siostry nazaretanki, które przybyły do Nowogródka w 1929 roku, by zająć się wychowaniem i nauczaniem dzieci. Siostry tworzyły tam przed wojną 12-osobową wspólnotę, która służyła wielonarodowościowej społeczności miasta - opisuje Adam Cyra. Jak mówi, jedną z owych sióstr była Maria Imelda od Jezusa Hostii. Nazywała się Jadwiga Żak i pochodziła właśnie z Oświęcimia, gdzie urodziła się 29 grudnia 1892 roku. - Wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Nazaretanek w Krakowie w 1911 r., nowicjat odbyła w Albano koło Rzymu. Po powrocie na ziemie polskie pracowała w szkołach prowadzonych przez nazaretanki jako wychowawczyni i nauczycielka - kolejno we Lwowie, w Warszawie, Stryju i w Grodnie oraz w Łukowie. Była także zakrystianką. Do Nowogródka przybyła w 1936 r. i do zamknięcia szkół przez okupantów sowieckich w październiku 1939 r. była nauczycielką, a później - zakrystianką i opiekunką ministrantów przy wspomnianym kościele farnym - przywołuje szczegóły jej życiorysu dr Cyra. Ten ceniony historyk z Oświęcimia przypomina, że najeźdźcy deportowali masowo Polaków z Nowogródka w lutym 1940 r. oraz w kwietniu 1941 r. na Syberię i do Kazachstanu. Z kolei 6 lipca 1941 do Nowogródka wkroczyły wojska niemieckie. Trzy tygodnie później odbyła się pierwsza publiczna egzekucja. Hitlerowcy rozstrzelali 60 mieszkańców miasta. - W lipcu 1943 r. siostry zgłosiły się do władz niemieckich, by ofiarować swoje za życie 120 osób, aresztowanych i przeznaczonych do rozstrzelania. Karę śmierci zamieniono aresztowanym na roboty w Niemczech i wszyscy wywiezieni przeżyli wojnę - mówi Adam Cyra. Natomiast siostry wezwano wieczorem 31 lipca 1943 r. na pobliski komisariat. Przyszło ich jedenaście. - Dwunasta, siostra Małgorzata Banaś - której proces beatyfikacyjny rozpoczął się w 2003 r. - pracowała w tym czasie w szpitalu i dzięki temu ocalała. Jeszcze tego samego wieczoru Niemcy wywieźli siostry za miasto, szukając miejsca na egzekucję. Nie znaleźli, więc wrócili do budynku komisariatu i zamknęli siostry w jego piwnicach. Następnego dnia, w niedzielę 1 sierpnia 1943 r. rano, ponownie wywieźli siostry do lasu około 5 kilometrów od Nowogródka. Tam w głuszy leśnej rozstrzelali jedenaście sióstr nazaretanek - relacjonuje pan Adam. - Razem z nimi zamordowano i pogrzebano we wspólnej mogile chłopca z pobliskiej wsi, któremu najprawdopodobniej kazano wcześniej wykopać ten grób. Dr Cyra uzupełnia, że po ekshumacji 19 marca 1945 r. miejscem tymczasowego pochówku sióstr nazaretanek była mogiła przy nowogródzkim kościele farnym. Następnie ich szczątki umieszczono w sarkofagu w jednej z bocznych kaplic świątyni. Zakonnice - męczennice z Nowogródka zostały beatyfikowane przez papieża Jana Pawła II. - Miało to miejsce podczas pierwszej beatyfikacji Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 na Placu św. Piotra w Rzymie. W ich gronie jest nasza rodaczka z Oświęcimia, siostra Maria Imelda - mówi dr Adam Cyra. PAWEŁ PLINTA pawel.plinta@dziennik.krakow.pl Czytaj również: Pies cierpiący, pies pogrzebany Salonik przy bazylice Więcej pieniędzy na bezpieczeństwo