Imprezę rozpoczął występ bocheńskiego zespołu Dead Legend (debiut na scenie). Później pojawili się tam The Doctors, a z kolei ta formacja po prawie godzinnym koncercie ustąpiła miejsca grupie Black Jack. W programie nie zabrakło również miejsca na prezentację laureatów zorganizowanego kilka miesięcy temu przeglądu Młodych Talentów. Zwycięzcy ku uciesze publiki dali popis swoich wokalnych i instrumentalnych umiejętności. "Prometeusz", bo tak zatytułowane było widowisko przygotowane przez "szczudlarzy", zgromadził wokół wydzielonego fragmentu rynku sporą widownię. Przedstawienie stanowiło połączenie tańca z ogniem, teatru i chodzenia na szczudłach. Największe emocje wywołały niezliczone efekty pirotechniczne. Koncerty zespołów i pokazy szczudlarzy stanowiły niewątpliwie główne atrakcje sobotniego popołudnia. Nie można jednak zapomnieć o jeszcze jednym wydarzeniu, które do pożegnania wakacji pasowało jak ulał - rozstrzygnięciu konkursu na fotkę z wakacji. Autor zwycięskiej pracy - Janusz Martuś został uhonorowany rocznym kursem języka obcego. Zdjęcia nadesłane na konkurs można będzie zobaczyć jeszcze przez jakiś czas w Miejskim Domu Kultury. Jako gwiazda wieczoru wystąpiła rzeszowska formacja Monstrum. Wbrew przewidywaniom pesymistów pogoda okazała się łaskawa dla organizatorów. Przez niemal cały czas zza chmur przebijały się promienie Słońca. Jedyne krople deszczu spadły podczas występu szczudlarzy, ale nie wystraszyły one publiki, która z zaciekawieniem przyglądała się występującym. Równolegle do imprez, jakie miały miejsce na rynku, w kinie chętni mogli zobaczyć film "Orły, sokoły" pomysłu Anny Jaszowskiej i Pawła Poznańskiego, "będący owocem warsztatów filmowych, w których brali udział wychowankowie MCDiM "Ochronka". Mateusz MATREJEK