Sekcja zwłok ofiary wykazała, że 28-letni bochnianin zginął od pojedynczego ciosu nożem zadanego w lewą część klatki piersiowej, "między brodawką, a obojczykiem" (blisko serca). Ostrze uszkodziło żebro i przebiło płuco, a ranny mężczyzna, mimo prób interwencji lekarzy, wykrwawił się na śmierć i zmarł po kilku godzinach w szpitalu. Krótko po zdarzeniu policja zatrzymała Ryszarda K., którego podejrzewano o związek ze śmiercią 28-latka. Mężczyzna w chwili zatrzymania był pijany, miał promil alkoholu w organizmie. Wczoraj podejrzanemu postawiono zarzut umyślnego działania z zamiarem zabójstwa. Tragedia, do której doszło w niedzielne popołudnie, wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami os.św. Jana w Bochni. Zabity Piotr mieszkał z ojcem, a jego matka wyjechała za granicę do pracy. Ostatnio także 28-latek pracował na zagranicznym kontrakcie w Arabii Saudyjskiej. Do Bochni przyjechał kilka dni temu, na urlop.