Sprawa ma związek z informacjami podanymi w środę w mediach, że Bocheński osobiście interweniował w sprawie Poręby, który po pijanemu spowodował wypadek drogowy pod Nowym Sączem. Tego samego dnia minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro polecił prokuratorowi apelacyjnemu w Krakowie, Józefowi Giemzie, skierowanie wniosku o odwołanie prokuratora okręgowego w Nowym Sączu, a także natychmiastowe zawieszenie w czynnościach jego zastępcy. Przygotowane "wnioski trafią do ministra sprawiedliwości, który podejmie decyzję w sprawie odwołania obu prokuratorów z pełnionych funkcji" - powiedział w czwartek Balicki. Dodał, że wszczęto również postępowanie przeddyscyplinarne, czyli wyjaśniające. Jego wynik zadecyduje o tym, czy skierowany zostanie wniosek do Sądu Dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym o ukaranie prokuratorów karami dyscyplinarnymi. Również w czwartek krakowska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości przez zastępcę prokuratora okręgowego w Nowym Sączu i przekroczenia uprawnień przez prokuratora okręgowego w Nowym Sączu. Powodem tych decyzji było wydarzenie, do jakiego doszło w minioną sobotę w Nowym Sączu. Jak poinformowano w Prokuraturze Apelacyjnej w Krakowie, w tym dniu samochód kierowany przez zastępcę prokuratora okręgowego w Nowym Sączu wjechał do przydrożnego rowu. Według informacji prokuratury, nikt nie doznał obrażeń. Jednak po przyjeździe policji i karetki pogotowia kierujący pojazdem odmówił poddania się badaniom na zawartość alkoholu w organizmie, domagając się wezwania przełożonego. Przybyły na miejsce prokurator okręgowy uznał, że nie zachodzą podejrzenia wskazujące, by jego zastępca znajdował się pod wpływem alkoholu, i w związku z tym nie ma potrzeby badania jego trzeźwości. Według radia RMF FM, szef sądeckiej prokuratury okręgowej na miejscu wypadku miał oświadczyć, że całą sprawę "załatwi sam" i "jeśli nikt nie jest ranny, to nie trzeba kierowcy badać alkomatem ani pobierać krwi".