Teren przy ul. Koszykarskiej w Krakowie był zalany w maju ubiegłego roku, kiedy pękł wał w rejonie ul. Nowohuckiej. Woda wdarła się do kilku firm, ogródków działkowych, Wojewódzkiej Bazy Przeciwpowodziowej i na okoliczne ulice. Ewakuowano kilkaset osób. - Podczas ubiegłorocznej powodzi teren przy ul. Koszykarskiej był w naszej okolicy najbardziej zalany - mówi Teresa Hankus, mieszkanka okolic ul. Koszykarskiej. Woda sięgała metra, prawie całkowicie przykryła samochody. Budują mimo zagrożenia Bloki w tym miejscu chce teraz wybudować firma Solinvest, która podaje na swojej stronie internetowej, że ma tam powstać prawie 250 mieszkań. Termin oddania został wyznaczony na czwarty kwartał 2012 roku. Firma dostała pozwolenie na budowę pod koniec listopada ubiegłego roku. Nie ma prawa, które zabroniłoby budowy na terenach zalewowych. - Jeżeli ktoś decyduje się na taką inwestycję, to powinien być przygotowany na koszty i zagrożenie, jakie wynikają z powodzi - zaznacza Zygmunt Włodarczyk, przewodniczący Dzielnicy XIII Podgórze. Dodaje jednak, że około dwie trzecie Podgórza znajduje się na terenach zalewowych. Zakaz byłby absurdem? - Nie można zabronić budować na całym tym obszarze, to byłby absurd - mówi przewodniczący Włodarczyk. W rejonie ul. Koszykarskiej obowiązuje miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego obszaru "Myśliwska", który wszedł w życie 5 grudnia 2010 r. Plan obejmuje część ulicy Nowohuckiej i Koszykarską. Na obszarze pomiędzy obwałowaniami Wisły a samą Wisłą plan ustala obszar bezpośredniego zagrożenia powodzią. Obowiązuje tam całkowity zakaz zabudowy. Na pozostałym obszarze wyznaczona została strefa terenów zagrożenia powodziowego. - Przyszli inwestorzy na tym terenie powinni podjąć działania zmierzające do zredukowania ewentualnych strat z powodu powodzi. Powinni np. zrezygnować z piwnic, wykonać szczelne izolacje oraz zastosować materiały budowlane odporne na wodę - mówi Kinga Sadowska z biura prasowego Urzędu Miasta. Zagrożenie powodzią tylko potencjalne? Jak podkreślił jednak Wojciech Solak z firmy Solinvest, teren, na którym realizowana jest inwestycja, "nie jest terenem zalewowym w potocznym rozumieniu lecz znajduje się w obszarze potencjalnego zagrożenia powodzią ze strony Wisły". - Na takim obszarze znajduje się wiele innych terenów budownictwa wielorodzinnego w Krakowie, jak choćby Salwator, Dębniki, Podgórze w rejonie ulicy Kalwaryjskiej, osiedle Podwawelskie - mówi Wojciech Solak. Dodaje, że projekt budynków został wykonany już po zeszłorocznej powodzi i brał pod uwagę również potencjalne zagrożenie. - Zadbaliśmy o odpowiednie rozwiązania zabezpieczające przyszłych mieszkańców - zapewnia Wojciech Solak. AM agnieszka.maj@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Płoną góry, płoną lasy Dziki rujnują kasę Wykreślona obwodnica