Tak wyraźne zwycięstwo nad aspirującym do awansu do I ligi kieleckim zespołem było pewnym zaskoczeniem, ale nie ma wątpliwości, że przygniatająca przewaga była efektem świetnej gry gospodarzy. Bochnian do zwycięstwa poprowadził Krzysztof Chrabota (doświadczony zawodnik grający w przeszłości w kadrze narodowej, w BKS od tego sezonu), który rzucił tego wieczoru aż 14 bramek. Nie bez znaczenia była też fantastyczna postawa w bramce Tomasza Węgrzyna (m.in. trzy obronione karne!). Tomasz Węgrzyn - fantastyczny między słupkami, w meczu z Polonicą obronił 3 karne (!). To w dużej mierze dzięki niemu BKS jest w lidze zespołem, który stracił najmniej goli (średnio 20,2 na mecz). BKS "urwał się" przeciwnikowi już na początku spotkania, potem już tylko systematycznie powiększając przewagę. Dominacja bochnian nie ulegała żadnej wątpliwości - przechwyty i wymuszone błędy przeciwnika kończyły się zabójczymi dla rywala kontrami. W drugiej połowie trener Kubala zaczął wpuszczać zmienników, którzy radzili sobie równie dobrze (na ostatni kwadrans do bramki wszedł Jarosław Gut - też obronił karnego). O ile przed sezonem zapowiedzi działaczy opowiadających odważnie o mierzeniu w awans do I ligi mogły wydawać się zbyt optymistyczne, to po pięciu kolejkach widać, że klub - który zyskał możnego sponsora i zreformował sztab szkoleniowy - zbudował zespół o faktycznie dużym potencjale. Ale przed nim jeszcze sporo poważnych sprawdzianów. Pierwszy już za dwa tygodnie na wyjeździe z Czuwajem Przemyśl (mecz zaplanowany na 27 października przełożono na 10 listopada). A potem za trzy tygodnie prawdziwy hit, bo na hali w Kłaju lider z Bochni podejmować będzie drugą w tabeli Unię Tarnów. Stalprodukt BKS Bochnia - SPR Polonica Kielce 40:22 (22:11) Bramki dla BKS: Chrabota 14, Prysak 5, Rakoczy 4, Kapuśniak 3, Pach F. 3, Wróbel 3, Zawada 3, Rybak 2, Gicala 1, Słowiak 1, Stańdo 1.