"Po trwającej około 30 minut reanimacji nie udało się uratować kobiety w wieku około 60 lat" - powiedział rzecznik zakopiańskiej straży. Dziecko w ciężkim stanie zostało przetransportowane śmigłowcem do jednego z krakowskich szpitali. Na miejsce wypadku szybo dotarli ratownicy na pokładzie dwóch śmigłowców - LPR oraz TOPR. Drewniana, masywna tablica spadła na poszkodowanych na parkingu przed znaną stacją narciarską w Białce Tatrzańskiej. Policja i prokuratura badają przyczyny tragicznego wypadku. Z informacji świadków wynika, że reklama przewróciła się na skutek silnego podmuchu wiatru.Billboard, który spadł na turystów, ma około trzech metrów wysokości. Został odgrodzony bramkami i zabezpieczony taśmą.