Wydział Kształtowania Środowiska Urzędu Miasta do końca grudnia planuje zamieścić na stronie Magicznego Krakowa rejestr osuwisk z terenu miasta. Po gwałtownych opadach w tym roku uaktywniło się kilka takich miejsc. Prowadzenie rejestru terenów osuwiskowych jest obowiązkiem prezydenta na mocy ustawy "prawo ochrony środowiska". Jest on ważny nie tylko z przyczyn bezpieczeństwa. Bierze się go także pod uwagę podczas opracowywania planów zagospodarowania przestrzennego lub przy uzgadnianiu warunków zabudowy, czyli jest podstawą do decyzji o możliwości lub zakazie inwestowania. Ostatnią inwentaryzację osuwisk sporządzono w latach 2005-2007. Uaktywniły się po ulewach W tym roku Wydział Kształtowania Środowiska UMK zlecił w Państwowym Instytucie Geologicznym opracowanie kolejnych 12 kart. - Osuwiska uaktywniły się po wzmożonych opadach. Pojawił się też nowy problem, którego dotychczas nie odnotowaliśmy, a mianowicie zniszczenia obiektów budowlanych - budynków, ogrodzeń, dróg, które mogły zostać uszkodzone na skutek działania osuwiska - mówi Krystyna Śmiłek z Wydziału Kształtowania Środowiska. Tych nowych 12 kart dotyczy uszkodzonej drogi przy ul. Sawiczewskich, rejonu ulicy Matematyków Krakowskich, oraz uszkodzonych budynków przy Kuryłowicza i Gościnnej w Swoszowicach. Poza tym mowa jest też o osiedlu na Skarpie w Nowej Hucie, ulicy Żabiej, Żelazowskiego i Hallera oraz Żyznej w Podgórzu, jak również Kamedulskiej, Przegorzalskiej i Zakamycze w Dzielnicy Zwierzyniec. Tutaj zabudowa powinna być zakazana Już wiadomo, że w niektórych z tych miejsc zabudowa terenu powinna zostać zakazana. Żeby jednak tak się stało, taki zapis musi znaleźć się w planie miejscowym. Na przykładzie planu dla Swoszowic widać jednak, że właściciele działek potrafią z nim skutecznie walczyć, chociaż w końcowym rezultacie walka o zabudowę osuwiska może się skończyć totalną katastrofą. - Nasza sugestia w planie dla Swoszowic była taka, żeby ze względu na osuwiska wyłączyć część działek spod zabudowy. Rada Miasta jednak na wniosek mieszkańców wprowadziła tam działki budowlane - przypomina Krystyna Śmiłek. Są przepisy, których nie można ominąć Dyrektor Magdalena Jaśkiewicz z Biura Planowania Przestrzennego przyznaje, że poprawki radnych zostały przegłosowane, ale plan w takim kształcie nie uzyska niezbędnych uzgodnień w Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Wróci zatem pod głosowanie bez wcześniejszych zmian: - Będziemy musieli wytłumaczyć nowej Radzie Miasta, że chociaż ma wielkie kompetencje w planowaniu przestrzennym, nie może stać ponad prawem. Pomijając zdrowy rozsądek, są przepisy, których nie można ominąć - mówi dyrektor Jaśkiewicz. Strefa wolna od zabudowy powinna zostać także zachowana w rejonie dwóch osuwisk w Nowej Hucie w odległości co najmniej dwóch wysokości skarpy, czyli co najmniej 30 m. W obu przypadkach za przyczynę osunięcia się ziemi uznano gwałtowne opady, kiedy na skutek nasycenia wodą stroma skarpa zaczęła spływać w dół. Mapa ostrzeże przed zagrożeniem Zdaniem dyr. Józefa Chowańca z Oddziału Karpackiego Państwowego Instytutu Geologicznego nie są to duże osuwiska: - Mierzą około 20 metrów długości i ok. 15 m szerokości, podczas gdy przedmiotem naszych badań są nierzadko osuwiska o długości przekraczającej 500 metrów i szerokości ponad 300 - wylicza. Materiał, który zostanie udostępniony na stronie Magicznego Krakowa będzie rozpoczynał się mapą, na której naniesiono obręby osuwisk. Po wejściu na każde z nich otworzy się karta osuwiska, w której będzie mowa m.in. o genezie zjawiska oraz zagrożeniu jakie niesie ze sobą. PP paulina.polak@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Wysłannicy Mikołaja w mundurach Elżbieta Grela została przewodniczącą rady powiatu Wyborcy dali kredyt zaufania