Przesłuchano już kilkunastu pracowników muzeum oraz strażników, którzy w nocy z czwartku na piątek pełnili dyżur na terenie muzeum. Ich zeznania niczego nie wniosły do sprawy. Przeszukano też kilkadziesiąt punktów skupu złomu oraz brzegi przepływającej przez Oświęcim rzeki Soły. Zaczęła się też kontrola wewnętrznych procedur bezpieczeństwa w Państwowym Muzeum Auschwitz-Birkenau. Zlecił ją dyrektor muzeum, Piotr Cywiński po wczorajszej kradzieży napisu. Posłuchaj relacji reportera radia RMF FM: Według ustaleń policji, tablica z napisem została skradziona nad ranem między trzecią a piątą. O jej zniknięciu straż muzealna powiadomiła policję dopiero przed szóstą, czyli godzinę po tym, jak kradzież zauważono. Wydaje się, że minęło trochę za dużo czasu od zauważenia straty tego napisu, a rozpoczęciem współpracy z policją - mówi Piotr Cywiński. Pracownicy ochrony próbowali na własną rękę szukać skradzionej tablicy. Nagroda za informacje o skradzionej tablicy wynosi ponad sto tysięcy złotych.