Do uszkodzenia doszło wczoraj tuż po północy. Kierowcy planujący podróż nie mogą więc na podstawie obrazu z tych kamer zorientować się np. jak wygląda trasa z Krakowa do Zakopanego, czy na drodze leży śnieg i jak dużo aut porusza się w stronę Podhala. To dość cenne informacje, bo uprzedzają nas o tym, co dzieje się na trasie. Reporter radia RMF FM rozmawiał z przedstawicielami firmy, która obsługuje wszystkie kamery. Specjaliści nad ponownym uruchomieniem serwera pracują już druga dobę i zapewniają, że wkrótce aktualny obraz pojawi się na stronach Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.