Znaczy to tyle, że jadąc furgonetką zamiast 10 zapłacimy 22 złote - i to w jedną stronę. Dotyczy to wozów, które na osi tylniej mają bliźniacze koła oraz tych, które osi w aucie mają na przykład trzy. Wszystko dlatego, że ministerstwo wprowadziło nowe zasady klasyfikacji samochodów i to, czy auto jest ciężarówką zależy właśnie od kół i osi. To samo ministerstwo od wielu tygodni nie ustosunkowało się już do wniosku małopolskiego wojewody, który zwrócił się z prośbą o rozważenie cofnięcia koncesji na eksploatację autostrady A-4. Wojewoda uznał, że firma Stal-Export nie wywiązuje się z wcześniejszych decyzji o zakresie ochrony środowiska. Trudno powiedzieć, czy zbiegiem okoliczności jest oświadczenie tej firmy złożone dziś, że projekty proekologiczne będą kontynuowane, mimo nie przyznania kredytu, który do niedawna te prace wstrzymywał. W sumie pierwsza w Polsce płatna droga liczy 60 kilometrów a średnio jeździ nią 17 tysięcy aut na dobę.