Budowa 20 kilometrowego odcinka miała być pierwotnie zakończona w kwietniu 2009. Teraz nie wiadomo, czy samochody pojawią się na niej w listopadzie. Jak dowiedział się nieoficjalnie reporter radia RMF FM Maciej Grzyb, przypuszczalny termin otwarcia odcinka został przesunięty z pierwszego na ostatni tydzień listopada. Strażacy wytykają budowniczym, że na odcinku 16 kilometrów nie ma wjazdów i bram awaryjnych dla samochodów straży pożarnej i pogotowia. Kolejny zarzut dotyczy schodów wyjść awaryjnych, które kończą się w... rowie. Na całym odcinku autostrady nie ma także systemu łączności alarmowej. - Komendant powiatowy z Wieliczki wniósł sprzeciw jeżeli chodzi o użytkowanie tej części autostrady - podsumowuje szereg zastrzeżeń Andrzej Siekanka z małopolskiej straży pożarnej. Posłuchaj: Ta negatywna opinia może opóźnić oddanie autostrady do użytku - komentuje z kolei Małgorzata Woźniak z Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie: To jest jedna z ważniejszych opinii, ponieważ mówimy o bezpieczeństwie osób, które tą autostradą będą jeździć. Posłuchaj: Przedstawiciele GDDKiA planują spotkanie ze strażą pożarną. Od niego może zależeć czy nowym odcinkiem autostrady pojedziemy na początku listopada czy może dużo później.