Samochody ciężarowe, które nie dawały sobie rady na podjazdach na drodze Kraków-Zakopane, powoli ruszają do przodu. Reporter RMF FM Maciej Pałahicki informuje, że nadal zablokowana jest trasa nr 28 od skrętu z Zakopianki w Skomielnej Białej do Jordanowa. Bardzo trudne warunki panują także w rejonie Nowego Sącza. Fatalne warunki panują również na drogach Śląska. Problemy z jazdą pod górę mają kierowcy w Międzyświeciu na krajowej "jedynce" oraz na trasie z Bielska Białej w stronę Kęt i Krakowa. Po całodobowych opadach o godzinie 20.00 w czwartek w rejonie Zakopanego leżało już blisko pół metra śniegu. Warunki na drogach Podhala są bardzo trudne. Na niektórych odcinkach jest bardzo ślisko, pojawiają się zaspy - powiedział prezes spółki Tesko, odpowiedzialnej za zimowe utrzymanie dróg, Czesław Ślimak. Jest tak, mimo że w rejonie Zakopanego pracuje 12 pługopiaskarek. Śnieg wciąż sypie, a wiatr nawiewa go z powrotem na oczyszczone jezdnie. -Drogi dojazdowe do granicy ze Słowacją są utrzymywane na bieżąco, jednak na niektórych odcinkach jest bardzo ślisko i kierowcy samochodów ciężarowych muszą pamiętać o założeniu łańcuchów - ostrzegł Ślimak. W górach pokrywa śnieżna wynosi od 90 cm do ponad półtora metra. W Tatrach obowiązuje III stopień zagrożenia lawinowego. Ratownicy TOPR odradzają górskie wycieczki. Nawet szlaki do schronisk są zasypane, miejscami zalodzone. W górach wieje południowo-zachodni wiatr osiągający w porywach od 15 do 20 m/s. Widoczność ograniczają silna mgła i przelotne opady śniegu. Według synoptyków, taka pogoda ma utrzymać się do końca tygodnia. W sobotę i niedzielę pojawi się więcej przejaśnień, ale nadal należy spodziewać się przelotnych opadów śniegu. Trudne warunki drogowe, w związku z intensywnymi opadami śniegu, występują w czwartek wieczorem w województwie śląskim. Jak podają służby wojewody śląskiego, wszystkie drogi są przejezdne, ale policja apeluje do kierowców o ostrożność. Na drodze krajowej nr 1 przy wjeździe do Bielska-Białej od strony Katowic kierowcy stali wieczorem w kilkukilometrowym korku, w kilku innych miejscach trasy Katowice - Bielsko-Biała doszło do stłuczek. - Najtrudniejsza sytuacja jest w górskich rejonach województwa, ale na razie nie mamy sygnałów o tragicznych zdarzeniach spowodowanych przez trudne, zimowe warunki. Apelujemy do kierowców o ostrożność - powiedział Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.