33-letni mieszkaniec Zakopanego ukrywał się od kilku dni. Dziś policjanci ustalili jego miejsce pobytu i go zatrzymali. Wcześniej odnaleźli samochód, którym prawdopodobnie staranował dorożkę. To BMW z niemieckimi tablicami rejestracyjnymi. W odnalezieniu mężczyzny i auta pomogli mieszkańcy Zakopanego, których bardzo zbulwersował niedzielny wypadek. Zakopiańczyk został już przesłuchany i aresztowany. Teraz policja ma 48 godzin na przedstawienie mu zarzutów. Może zostać oskarżony o ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy rannemu.