Mężczyzna był w piątek (31 lipca) przesłuchiwany, w prokuraturze przedstawiono mu pięć zarzutów m.in. działanie na szkodę dwóch krakowskich uczelni i wyłudzenie 2,5 mln zł od osoby prywatnej. "Piotr M. usłyszał zarzuty: działania na szkodę wierzycieli Małopolskiej Szkoły Wyższej im. Dietla, uszczuplenia należności tych wierzycieli poprzez ukrywanie majątku szkoły w wysokości powyżej 200 tys. zł, uporczywego naruszania praw pracowniczych poprzez niewypłacanie pensji pracownikom lub wypłacanie ich z opóźnieniem oraz nieregulowanie składek ZUS i składek zdrowotnych" - poinformował prok. Jacek Para z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Kolejne dwa zarzuty dotyczą: wyrządzenia znacznej szkody w majątku Wyższej Szkoły Gospodarki i Zarządzania w Krakowie poprzez przywłaszczenie kwoty ponad 500 tys. zł (Piotr M. był prezesem spółki prowadzącej tę szkołę) oraz wyłudzenia od osoby prywatnej 2,5 mln zł, poprzez wprowadzenie jej w błąd co do przeznaczenia pieniędzy. W przypadku udowodnienia winy, czyny te są zagrożone karą do 10 lat pozbawienia wolności. "Podejrzany składał wyjaśnienia. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów" - powiedział prok. Para.