Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa i wyłudzenia pieniędzy na szkodę ZUS, a kobiecie - wyłudzenia. Jak poinformowała rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska, zaginiony w maju zeszłego roku 70- letni mężczyzna wynajmował od małżeństwa mieszkanie w ich domu. Po zbadaniu sprawy przez policjantów z "archiwum x" okazało się, że po zniknięciu lokatora z jego konta za pomocą karty bankomatowej 13 razy została pobrana renta w łącznej wysokości około 17 tys. zł. Po zatrzymaniu 48-letnia kobieta przyznała się do przejęcia pieniędzy z renty. Jak wyjaśniła, oszustwo ukartowała razem z mężem, który miał jakoby znaleźć zwłoki starszego mężczyzny i je pochować. 67-letniemu mężowi prokuratura postawiła zarzut zabójstwa i wyłudzenia pieniędzy na szkodę ZUS. Mężczyzna nie przyznał się do winy utrzymując, że znalazł zwłoki lokatora w komórce, po czym je pochował. Podczas przesłuchania wskazał miejsce pochówku, w którym znaleziono ciało. Na miejscu pracują obecnie biegły sądowy i lekarz, którzy próbują ustalić przyczynę zgonu. Na wniosek prokuratury sąd aresztował małżeństwo.