W czasie pięciu mroźnych dni, od 1 do 5 lutego, ze schroniska adoptowano wielokrotnie więcej psów, niż ma to miejsce przeciętnie. - Na dzień dzisiejszy zarejestrowaliśmy w systemie 110 umów adopcyjnych dla psów i 15 dla kotów, wiec możemy mówić o dużym sukcesie ogłoszonej ewakuacji schroniska - mówi Andrzej Krzysztof Jaworski, kierownik Krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. Jaki się dowiedzieliśmy, kilkadziesiąt kolejnych umów czeka jeszcze na wprowadzenie do bazy danych. Można więc bezpiecznie założyć, że ponad 150 czworonogów opuściło schronisko. W normalnych warunkach taka liczba adopcji przypada na okres około miesiąca! Część osób zabrała zwierzęta do ciepłych domów tymczasowo, na okres lutowych mrozów. I choć niektóre psiaki pewnie wrócą do schroniska po ustąpieniu arktycznych chłodów, wielu tymczasowych opiekunów zadeklarowało, że będzie szukać dla psa pod swoją opieką domu docelowego i nie oddadzą go już do azylu. Sukces akcji szczególnie cieszy, gdyż wśród adoptowanych psów jest wiele zwierząt starszych czy kalekich, dla których zawsze bardzo trudno znaleźć jest nowych właścicieli. Domowym ciepłem cieszą się już 11-letnia mała Zozolka, niepozorny czarny kundelek, czy 8-letnia, przemiła, niewidoma Donia. - Bardzo cieszymy się, że nasz pomysł zachęcenia do szybkich adopcji, a nawet tymczasowego przygarnięcia psiaka, w tak trudnym dla bezdomnych zwierząt czasie, został zaakceptowany błyskawicznie przez Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i spotkał się z tak fantastycznym społecznym odzewem - mówi Anna Rościszewska, v-ce prezes Zarządu Fundacji Psi Los, pomagającej, m.in. krakowskiemu schronisku. Jednak nie wszyscy mogli zabrać zmarzniętego psiaka do domu. Te osoby przynosiły karmę, koce, kołdry, zebrała się ogromna ilość darów. Pracownicy odebrali wiele telefonów z pytaniami, jak można pomóc. Tak duża liczba adopcji w krótkim czasie oraz znacząca ilość darów daje też wymierne korzyści. Niewątpliwie pozwoli schronisku poczynić pewne oszczędności. Pomysłów na wykorzystanie środków jest wiele. Nawet krótka wizyta w schronisku przy ul. Rybnej pozwala zauważyć pilną potrzebę remontu i modernizacji obiektu. Również pracownicy schroniska są wzruszeni zaangażowaniem krakowian. - Część darów to karma wysokiej jakości, która dobrze wpłynie na kondycję psów w okresie zimowym - mówi jeden z pielęgniarzy zajmujących się codzienną opieką nad zwierzętami w krakowskim azylu. Dzięki aktywnej pomocy mieszańców miasta, schronisko jest już obficie zaopatrzone w koce i inne okrycia, nadal jednak aktualny jest apel o nieodkładanie decyzji o przygarnięciu zwierzaka i podarowanie mu nowego domu w tej najtrudniejszej dla bezdomnych zwierząt porze roku. Pamiętajmy, że najbliższe dni zapowiadają się również bardzo mroźnie. Jednym z psiaków, które znalazły ciepły, jednak tylko tymczasowy dom jest 2,5-letnia Plaza, czarna suczka średniej wielkości prezentowana na głównym zdjęciu. Plaza jest niezwykle łagodna, również w stosunku do małych dzieci. Jest przyjazna wobec innych psów, nie sprawia najmniejszych problemów. Jeśli ktoś z państwa chciałby przygarnąć tę słodką psinę już na zawsze, prosimy o kontakt pod numer: 883-917-884 mt