Duda przypomniał, że ostateczny ustawowy czas na przedstawienie projektu budżetu przez kończącego kadencję prezydenta miasta upływa 15 listopada, czyli na niecały tydzień przed wyborami samorządowymi. - Jeżeli prezydent Majchrowski przedstawi te założenia 15 listopada, to będzie za późno, aby przeprowadzić jakąkolwiek merytoryczną poważną dyskusję przed wyborami. Dlatego bardzo proszę pana prezydenta, aby uczynił to niezwłocznie, dzięki czemu zarówno radni, jak i eksperci oraz mieszkańcy Krakowa będą mogli się przekonać i podyskutować o tym, jakie są plany pana prezydenta dla miasta - powiedział Duda na konferencji prasowej. Kandydat PiS skrytykował zbyt wysokie - jego zdaniem - zadłużenie Krakowa. W przypadku wygranej w wyborach, zapowiedział ograniczenie zadłużenia i zdecydowanie bardziej powściągliwe sięganie po kredyty na realizację miejskich inwestycji. Jak dodał, w ciągu ostatnich pięciu lat urzędowania Majchrowskiego zadłużenie wzrosło z 1 do ponad 2 mld zł. - I dzisiaj nawet Regionalna Izba Obrachunkowa ma wątpliwości, czy nie stało się tak, że dopuszczalny próg ustawowy zadłużenia już został przekroczony - powiedział Duda. - Jeżeli miasto znajduje się w takiej sytuacji, że balansujemy na progu dopuszczalnego ustawowego zadłużenia, to przede wszystkim trzeba będzie to zadłużenie spłacać - dodał. - Nie można zaciągać kredytów ponad dopuszczalną granicę. Dzisiaj mamy taką sytuację, że pan prezydent Majchrowski, aby uniknąć na papierze przekroczenia tego progu zadłużenia, zaczął przesuwać kredyty do spółek miejskich - ocenił Duda. Wiceprezes PiS Beata Szydło uważa, że w tej sytuacji najistotniejsza jest kwestia, jak inaczej zarządzać finansami publicznymi. - Wypychanie zadłużenia poza budżet miasta, do różnego rodzaju spółek, to jest pozorne pozbywanie się problemu i uciekanie od długu. Prezentując program naszego kandydata na prezydenta, będziemy chcieli mówić, jak można inaczej zarządzać finansami publicznymi i gdzie poszukiwać wyjścia z tego trudnego położenia - powiedziała Szydło. Według Dudy, sposobem na ograniczenie długów może być zwiększanie dochodów miasta, m.in. poprzez przyciąganie inwestorów. - W okresie ośmiu lat praktycznie nie tylko, że nic nie zrobiono, aby ściągnąć do Krakowa poważnych inwestorów, to jeszcze znane firmy, które w Krakowie były, zlikwidowały swoje siedziby - powiedział Duda. Kontrkandydatami Andrzeja Dudy na urząd prezydenta Krakowa są: kojarzony z lewicą obecny prezydent miasta prof. Jacek Majchrowski, rekomendowany przez PO wojewoda małopolski Stanisław Kracik oraz popierany przez Prawicę Rzeczypospolitej Piotr Boroń.