W sobotę policja otrzymała zgłoszenie, że nieznani sprawcy czerwoną farbą wymalowali na obelisku m.in. swastyki i obraźliwe hasła m.in. "Jude raus" i "Hitler good". Usunięciem napisów zajęli się pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. - Udało się, choć na początku nie było łatwo i wiele wskazywało na to, że napisy trzeba będzie zamalować. Nasi ludzie pracowali niemal całą noc. Użyli specjalnej substancji do usuwania graffiti i myjek podciśnieniowych - powiedział rzecznik ZIKiT Jacek Bartlewicz. - Jest mi wstyd - stwierdził w rozmowie z reporterem RMF FM Tadeusz Jakubowicz, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie. - Przykro dożyć takiego dnia, kiedy się musi tego typu napisy oglądać. Przyjechała masa turystów z Ameryki i Izraela. (...).Chcę to ukryć przed nimi - zaznaczył. Marsz Pamięci odbywa się co roku w rocznicę likwidacji krakowskiego getta. Jego uczestnicy pokonują ok. 4-kilometrową trasę z Placu Bohaterów Getta do byłego obozu w Płaszowie, tą samą którą hitlerowcy prowadzili przed laty Żydów. W nocy z 13 na 14 marca 1943 roku na ulicach getta zginęło około tysiąca osób, a wszyscy zdolni do pracy zostali przeniesieni do obozu w Płaszowie. Obóz ten początkowo był obozem pracy przymusowej, a potem koncentracyjnym. Był miejscem zagłady Żydów i Romów, okresowo przebywali tam także Polacy i przedstawiciele innych narodowości. Martyrologia więźniów Płaszowa była tematem filmu Stevena Spielberga "Lista Schindlera". Obchody rocznicy likwidacji krakowskiego getta odbywają się pod honorowym patronatem wojewody, marszałka województwa i prezydenta miasta oraz prezesa Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Krakowie.