Sąd zdecydował o jego aresztowaniu obawiając się matactwa w śledztwie, a także z powodu wysokiej kary, jaka grozi podejrzanemu. Za paserstwo, o które podejrzewa się antykwariusza można pójść do więzienia nawet na dziesięć lat. Wczoraj RMF poinformował, że antykwariusz został zatrzymany przez policję. Miało to związek ze śledztwem w sprawie kradzieży starodruków i inkunabułów z biblioteki w Sandomierzu. W antykwariacie Janusza P. znaleziono trzy stare księgi, warte prawie pół miliona złotych. Wcześniej do aresztu trafił profesor Stanisław S. z Uniwersytetu Jagiellońskiego, światowej sławy ekspert w dziedzinie starych ksiąg. Przyznał się do kradzieży cennych eksponatów.