Jak informuje organizator, trwający od półtora roku konflikt zbrojny pochłonął już 17 tys. istnień ludzkich, czyli około 300 ofiar dziennie, z czego większość zabitych to ludność cywilna. Kilka ostatnich tygodni pokazało, że politycy i NATO nie mają realnego planu działania, który pomógłby zatrzymać zbrodnie przeciwko cywilom i przywrócenia spokoju w regionie. Już kolejne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa nie może wypracować wspólnego stanowiska ze względu powtarzające się veto ze strony Chin i Rosji. Oba te kraje chronią swoje prywatne interesy, dając tym samym przyzwolenie na dalszy rozlew krwi i wspierając reżim Asada.Krakowscy studenci wywieszając transparent na moście chcieli przez swoją akcję zwrócić uwagę społeczeństwa na przedłużający się konflikt. - O wyborze treści transparentu zadecydowała ostatecznie jego dowcipność i paradoksalność. Tak sformułowane hasło prowokuje do myślenia - mówi jedna z organizatorek. - Użyliśmy postaci Angeliny, by dotrzeć nie tyle do niej samej, co do świadomości społecznej- dodaje druga. Chcą nagłośnić sprawę Organizatorzy akcji zauważają, że o sytuacji w Syrii w polskich mediach niewiele się mówi, chociaż jest to jeden z najjaskrawszych konfliktów naszych czasów. Okrucieństwo reżimu prezydenta Asada nie cofa się przed niczym, posuwając się do masowych egzekucji ludności cywilnej, w tym kobiet i dzieci. Przykładowo, w miejscowości Hula - 25 maja - armia syryjska i prorządowa milicja rozstrzelały bez wyraźnego powodu ponad 50 dzieci. Obecnie organizacje międzynarodowe szacują liczbę zabitych na 17 tys. osób, a uchodźców na około150 tys. Więcej o sytuacji w Syrii w raporcie specjalnym INTERIA.PL