Właściciela przychodni oskarżono o zawyżanie danych dotyczących wizyt, badań i zabiegów lekarskich w comiesięcznych zestawieniach do NFZ i wyłudzenie w ten sposób co najmniej 76 tys. zł. Odpowie on także za wyłudzenie od pacjentów ok. 6 tys. zł za badania kwalifikacyjne i kontrolne do zabiegów usuwania zaćmy. Jak ustaliła prokuratura, w przychodni pobierano opłaty za te badania, pomimo że były one refundowane przez NFZ, podobnie jak same zabiegi usuwania zaćmy. Lekarze zostali oskarżeni o udzielenie pomocy właścicielowi w wyłudzeniach oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentacji. Polegało to na wpisywaniu w kartotekach pacjentów fikcyjnych wizyt i badań. Dane pacjentów lekarze uzyskiwali z innych placówek medycznych lub własnych gabinetów prywatnych. Działania te miały na celu zwiększenie wysokości refundacji z tytułu świadczonych usług medycznych w ramach kontraktu zawartego z Narodowym Funduszem Zdrowia. Jak ustalono, jeden z lekarzy dopuścił się 1302 przypadków sfałszowania danych. W śledztwie przesłuchano blisko 4 tys. świadków oraz przeanalizowano dokumentację medyczną z lat 2005-2008. Jak ustalono, na 12,1 tys. wizyt - blisko 2 tys. wizyt było fikcyjnych. Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy, zadeklarowali chęć dobrowolnego poddania się karze i złożyli wnioski o wydanie wyroku bez przeprowadzania procesu. Właściciel przychodni zobowiązał się także do naprawienia szkody. Uzgodnione z prokuratorem kary dotyczą pozbawienia wolności w zawieszeniu. Wnioski w tej sprawie przekazano do sądu z aktem oskarżenia.