- Ranni turyści to kobieta i mężczyzna. Oboje żyją. Mężczyzna ma uraz głowy i nogi. Kobieta jest ranna w nogę - powiedział reporterowi RMF FM Maciata. Jak mówi dyżurny ratownik TOPR, to jest kolejny już wypadek w rejonie Rysów spowodowany poślizgnięciem na płacie śniegu. - Niestety w górach w dalszym ciągu mamy bardzo dużą ilość śniegu, szczególnie w miejscach osłoniętych od słońca, zacienionych, w zagłębieniach. Ludzie to bagatelizują - ubolewa toprowiec. Płaty śniegu są praktycznie wszędzie, po północnej stronie grani Tatr. Mimo to nawet dziś ratownicy spotkali turystów, którzy wyszli w adidasach z Doliny Pięciu Stawów Polskich, a potem okazało się, że praktycznie wszystkie łańcuchy górskie są pod śniegiem. Nie mieli jak zejść. - Musimy sobie uświadomić, że gdyby Tatry były o 500 metrów wyższe, byłyby tu lodowce - dodaje Andrzej Maciata.