Szkolenia z ochrony przyrody przejdą m.in. przewodnicy tatrzańscy, ratownicy TOPR, pracownicy schronisk, policji, straży granicznej, IMiGW i Wspólnoty Leśnej Ośmiu Wsi w Witowie, wozacy, którzy wożą turystów do Morskiego Oka, kierowcy komunikacji zbiorowej, wolontariusze. - Ludzie ci są przez nas określani mianem "liderów", ponieważ bardzo często, jako pierwsi mają kontakt z turystami i mogą wpływać na ich postawy - mówi Szymon Ziobrowski z TPN. - Odwiedzający zapominają często, że są w parku narodowym, a nie miejskim. Przenoszą tu zachowania znane im z miasta. Karmienie kaczek lub rybek, podchodzenie do niedźwiedzi z telefonem komórkowym, by zrobić wyjątkowe ujęcie - to wszystko zdarza się dosyć często. Równie powszechne są pytania o kosze na śmieci, kałuże lub błoto na szlakach. Tablice ostrzegawcze, strona internetowa, wydawnictwa i ulotki to działania konieczne, ale niewystarczające dla trzech milionów osób odwiedzających Tatry w ciągu roku - podkreśla Ziobrowski. Jak powiedział Ziobrowski, szkolenia będą miały różne formy. Częściowo będą to wykłady w ośrodku TPN w Kuźnicach, jednak główną osią tego projektu będą wycieczki w teren. - Chcemy skoncentrować się na wycieczkach terenowych, bo na przykładach najlepiej jest pokazać wyjątkową wartość przyrody TPN - powiedział Ziobrowski. Również pracownicy Parku podniosą swoje kwalifikacje w zakresie komunikacji z turystami. - Chcemy wzbogacać wiedzę tych, którzy dobrze znają Tatry. Zależy nam na tym, aby osoby mające styczność z turystami włączyły się w ochronę przyrody i swoją wiedzę zaszczepiali turystom - powiedział Ziobrowski. Projekt skierowany jest także do przedstawicieli lokalnych samorządów oraz nauczycieli i uczniów. Największą grupą, która będzie uczestniczyła w projekcie Akademia Tatry, będą dzieci i młodzież z powiatów tatrzańskiego i nowotarskiego. Ponad 600 tys. zł. wsparcia finansowego na projekt Akademia Tatry, TPN uzyskał z funduszy unijnych.