Udało się zatrzymać podejrzanego; to obcokrajowiec, obywatel Wielkiej Brytanii. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Jak ustalili dziennikarze RMF FM, wiadomo na razie o kilku przypadkach wykorzystywania seksualnego nieletnich w tym ośrodku. Na policję i do prokuratury zgłosiło się co najmniej trzech lub czterech rodziców dziewczynek. To właśnie dzięki ich reakcji udało się przerwać te szokujące praktyki. Sprawa jest bardzo delikatna i ze względu na dobro dzieci nie możemy podawać zbyt wielu szczegółów. Wiadomo, że obywatel Wielkiej Brytanii pracował od kilku lat w ośrodku sportowym niedaleko Krakowa, gdzie miał kontakt z 13-, 14-letnimi dziewczynkami. Mężczyzna uczył je między innymi jeździć konno. Według zeznań rodziców, którzy powiadomili śledczych, do molestowania dochodziło przed zajęciami lub tuż po nich. Koszmar mógł trwać nawet kilkanaście miesięcy - dziewczynki przestraszone nic nikomu nie mówiły. Kiedy jednak rodzice zorientowali się, co dzieje się w ośrodku, błyskawicznie powiadomili policję. Dzieci zostały wstępnie przesłuchane przez biegłego. Niemal od razu zdecydowano o zatrzymaniu podejrzanego. To dopiero początek śledztwa. Tak naprawdę bowiem nie wiadomo, ile dzieci zostało poszkodowanych.