Do napaści doszło 24 marca 2012 roku na osiedlach znajdujących się na obrzeżach Krakowa. Podczas grillowania na os. Bieżanów zwolennicy jednego z krakowskich klubów piłkarskich słyszeli okrzyki kibiców innego klubu, imprezujących na sąsiednim osiedlu. Wieczorem, kiedy zostało ich 11, podjęli decyzję o konfrontacji. Zabrali drewniane pale, podtrzymujące rosnące tam drzewka i przełamali ja na pół, by starczyło dla każdego; jeden z napastników zabrał z pobliskiej budowy metalowy pręt. Ok. godz. 2-3 nad ranem w rejonie os. Rżąka zaatakowali trzech uczestników konkurencyjnej imprezy, którzy poszli po piwo do sklepu nocnego. Jednego, który nie zdążył przed nimi uciec, pobili pałkami i prętem oraz skopali po całym ciele. Po pobiciu uciekli. Przybyły na miejsce lekarz pogotowia podjął półgodzinną reanimację, która nie przyniosła skutku. 17-latek zmarł m.in. w wyniku urazów głowy i rdzenia kręgowego. Komendant wojewódzki policji powołał specjalną grupę śledczą, która miała wyjaśnić sprawę. Policjanci zatrzymali ośmiu podejrzanych, trzej kolejni są poszukiwani listami gończymi. W toku śledztwa czterech podejrzanych przyznało się do udziału w śmiertelnym pobiciu i zadeklarowało chęć dobrowolnego poddania się karze. Wnioski w tej sprawie prokuratura dołączyła do aktu oskarżenia. Pozostali podejrzani nie przyznali się do winy, lub przyznali się tylko częściowo, umniejszając - zdaniem prokuratury - swoją rolę w pobiciu. Oskarżonym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, a jednemu z nich, który był już sześciokrotnie karany, kara do 15 lat.