Do zdarzenie doszło w czwartek po południu w autobusie linii 102. Pasażer najpierw awanturował się z innymi podróżnymi, a potem podszedł do kierowcy i zaczął mu grozić. W pewnym momencie wyjął młotek i zamachnął się. Kierowca zdołał powstrzymać agresora. Mężczyzna wybiegł z autobusu i wskoczył do nadjeżdżającego tramwaju. Policyjny patrol zatrzymał pojazd, prosząc motorniczego o zablokowanie drzwi. Napastnik został ujęty, trafił na komisariat. Przedstawiono mu zarzut kierowania gróźb pod adresem kierowcy. 40-latek chce dobrowolnie poddać się karze - 1 tys. zł grzywny i 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata. Decyzję podejmie sąd.