Punktem wyjścia dla tegorocznej edycji festiwalu jest dawne hasło Awangardy Krakowskiej "3 M Miasto, Masa, Maszyna", nieco zmienione. - Odwołujemy się nie do formalnych eksperymentów Awangardy, ale do próby układania przez artystów tego okresu świata na nowo i dążenia do zmiany społecznej - mówiła we wtorek na konferencji prasowej dyrektor festiwalu Anna Lewanowicz. - Odwołując się do przeszłości, chcemy wyjść w przyszłość, stąd w naszym haśle człon +marzenie+, widoczny podczas festiwalu poprzez prezentacje nurtu bio-artu czyli sztuki, w której materią są żywe organizmy - dodała Lewanowicz. Wątek Awangardy Krakowskiej i przypomnienie jej najważniejszych postaci pojawią się podczas spacerów po Krakowie, przygotowanych przez socjolog i artystkę, z zawodu przewodniczkę miejską Agatę Dutkowską. Spacery będzie można odbyć w grupie lub samodzielnie, korzystając z mapki i nagrań pobranych ze strony internetowej festiwalu. Wyjątkowy charakter będzie miał zaplanowany na niedzielę dwugodzinny spacer "Miasto przyszłości. Kraków 2032". - Jego uczestnicy otrzymają "pakiety startowe", które będą wymieniane na dobra potrzebne w przyszłości i spotkają osoby, które już teraz zajmują się działaniami bardzo istotnymi dla kolejnych dekad. Będzie można spotkać np. Cecylię Malik (artystkę zaangażowaną m.in. w ratowanie terenów zielonych na krakowskim Zakrzówku - PAP) i posłuchać, jakie tereny udało się jej uratować do roku 2032 - mówiła Dutkowska. Publiczność zobaczy m.in. spektakl "World of Wires" w reż. Jaya Scheiba, który razem z naukowcami i inżynierami z Instytutu Technologii w Massachusetts przygotował spektakl o potędze symulacji. Szwajcarska grupa Plasma pokaże "Live!" w reż. Lukasa Bangertera - przedstawienie, którego tematem jest relacja między człowiekiem i maszyną, twórcą i stworzonym przez niego obiektem. W Krakowie jedną ze swoich ostatnich realizacji zaprezentuje też mieszkający w Australii Stelarc - artysta, który na własnym ciele przeprowadza eksperymenty z użyciem nowych technologii. W programie Reminiscencji znalazły się też trzy spektakle tańca współczesnego: "Liquid loft" Chrisa Haringa, "It's going to get worse and worse and worse, my friend" Lisbeth Gruwez oraz "1/8" Emmanuela Eggermonta. - To spektakle, których twórcy w krytyczny sposób próbują opowiadać o otaczającej nas rzeczywistości, a poprzez medium, jakim jest ciało, zastanawiają się, co kultura i polityka robi z ciałem - mówił kurator programu tańca Wojciech Klimczyk. Festiwal potrwa od piątku do 11 października. Festiwalowe wydarzenia będą się odbywać w Bunkrze Sztuki, Muzeum Inżynierii Miejskiej, Rotundzie, Łaźni Nowej, a także w Muzeum Przyrodniczym, Muzeum Etnograficznym i Kinie pod Baranami. Dwie prezentacje zostaną pokazane poza Krakowem: w Wadowickim Centrum Kultury i w Małopolskim Centrum Kultury "Sokół" w Nowym Sączu. Organizatorem Reminiscencji jest Stowarzyszenie "Rotunda".