Inicjatywa przekazania łóżek do placówki, w której leczeni są najbiedniejsi mieszkańcy Afryki, zrodziła się w tarnowskim szpitalu już po raz drugi. Dwa lata temu część wycofanych z sal łóżek także trafiła do szpitala w Bagandou. Większość z kilkuset diagnozowanych tam co miesiąc osób wymaga hospitalizacji. - Prawo nie pozwala nam na przekazanie łóżek za darmo. Personel szpitala po prostu je wykupił i podaruje Afrykańczykom. Cieszę się, że nasi pracownicy wykazali się wrażliwością i chęcią pomocy najuboższym, którzy żyją w bardzo prymitywnych warunkach - podkreśla dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza Anna Czech. Łóżka, które trafią do afrykańskiej dżungli, poddane zostały modernizacji i mogą być używane jeszcze przez kilka lat. Katolicka misja znajduje się w Bagandou na południu Republiki Środkowoafrykańskiej. Na jej terenie diecezja tarnowska, za pieniądze zebrane przez kolędników misyjnych, wybudowała szpital. W placówce pracują lekarze i pielęgniarki z Polski, dyrektorem jest pochodząca z diecezji tarnowskiej Elżbieta Wryk. Łóżka z tarnowskiego szpitala zostały już zabrane. W pierwszych tygodniach września zostaną zapakowane w kontener z pozostałymi rzeczami, które trafią do Bagandou: odzieżą, przyborami szkolnymi, sprzętem medycznym i środkami opatrunkowymi. Przybory szkolne zostały zebrane w diecezji tarnowskiej, a do pomocy afrykańskiemu szpitalowi włączyły się także: Szpital Specjalistyczny im. Szczeklika w Tarnowie i Szpital Powiatowy w Mielcu. Do misji katolickiej podarowane rzeczy dotrą przed świętami Bożego Narodzenia.