Prokuratura nie przedstawiła im zarzutów. Mężczyźni zostali przesłuchani w charakterze świadka. Przypomnijmy: 30-latek wpadł w zasadzkę w niedzielę wieczorem na ul. Rydygiera. Trzech napastników czekało na niego w okolicach miejsca, gdzie mieszkał. Gdy mężczyzna wchodził do klatki schodowej, został otoczony. Bandyci mieli w rękach noże. Jeden z nich ugodził mężczyznę w klatkę piersiową. Napastnicy - w wieku od 19 do 23 lat - uciekli, ale już po kilkunastu minutach zostali zatrzymani przez policyjny patrol. Ugodzony nożem 30-latek trafił do szpitala, gdzie został operowany. Jego stan uległ poprawie, mężczyzna jest przytomny, został odłączony od respiratora - informuje "Gazeta Krakowska".