Dodał, że akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Krakowie. Prokuratura oskarżyła 17 osób o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która w latach 2005-2007, wykorzystując mechanizm tzw. karuzeli podatkowej przy wewnątrzunijnym obrocie towarami wyłudziła od Skarbu Państwa 35 mln zł i usiłowała wyłudzić kolejne 10 mln zł. Mechanizm przestępstwa polegał na dokumentowaniu międzynarodowego obrotu towarami wewnątrz Unii Europejskiej za pomocą fikcyjnych faktur, wystawianych przez fikcyjne firmy. Po rzekomym wyeksportowaniu towaru (np. telefonów) "eksporter" zgłaszał się po zwrot podatku VAT. Wśród oskarżonych znalazł się 45-letni Jacek K., którego prokuratura oskarża o kierowanie procederem. Są także inne osoby, które na terenie większości krajów Unii Europejskiej założyły fikcyjne firmy, między którymi dokonywano obrotu fakturami. - Z faktur wynikało, że sprzedano kilka milionów sztuk telefonów, w rzeczywistości nie sprzedano żadnego - powiedział prok. Kosmaty. Spośród oskarżonych sześć osób przyznało się do winy i zadeklarowało chęć dobrowolnego poddania się karze bez przeprowadzania procesu. Wśród nich Jacek K. - posiadający tzw. list żelazny, gwarantujący mu odpowiadanie z wolnej stopy do końca postępowania. Uzgodniona z prokuraturą propozycja kary dla niego to 5 lat pozbawienia wolności w zawieszeniu na 10 lat, obowiązek naprawienia szkody w wysokości 17 mln zł oraz wysoka grzywna. Wnioski w sprawie kar dla sześciu oskarżonych zostały przekazane razem z aktem oskarżenia do sądu. Jak poinformował prok. Kosmaty, na podstawie wniosku polskiej prokuratury zainicjowano wielostronną kontrolę podatkową w kilkunastu krajach europejskich. Także w Ministerstwie Finansów rozpoczęły się analizy i prace nad uszczelnieniem systemu podatkowego. Jest to druga tego typu sprawa, jaką zajmowała się krakowska prokuratura apelacyjna. W 2009 r. skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 13 osobom, fikcyjnie handlującym żarówkami ksenonowymi do samochodów czy końcówkami wtryskiwaczy do traktorów. Oskarżonym zarzucono spowodowanie strat Skarbu Państwa w wyniku zwrotu nienależnego podatku VAT w wysokości ponad 36 mln zł. W procesie, toczącym się przed Sądem Okręgowym w Bydgoszczy, w stosunku do siedmiu osób zapadły już prawomocne wyroki. W obu sprawach przewijają się te same osoby.