Jak poinformowała Anna Zbroja z zespołu prasowego małopolskiej policji, nastolatki we wtorek piły wódkę w jednym z mieszkań w Krakowie. Prawdopodobnie, aby wzmocnić jej działanie, dolały do alkoholu rozpuszczalnik. Po spożyciu mikstury dziewczyny z objawami zatrucia trafiły do szpitala. Jedna z nich straciła przytomność. W stanie ciężkim przebywa w jednym z krakowskich szpitali, gdzie utrzymywana jest w śpiączce farmakologicznej. Druga czuje się już lepiej, ale tylko dzięki temu, że szybko zwymiotowała. Zdaniem badających sprawę policjantów, dziewczyny mogły celowo eksperymentować z wódką. Po zamknięciu sklepów z dopalaczami, to właśnie na bazie alkoholu konstruowane są różne mikstury o działaniu odurzającym - podsumowuje reporter radia RMF FM.