Od momentu zwiększenia limitu prędkości o 10 kilometrów na godzinę na polskich trasach zwiększyła się liczba śmiertelnych wypadków. Naukowcy z Katedry Budowy Dróg i Inżynierii Ruchu Politechniki Krakowskiej ostrzegają przed tak zwanymi "rozbiegówkami" i zjazdami z autostrad. Są one za krótkie do prędkości 140-150 kilometrów na godzinę. Kierowcy mogą mieć problemy z wyhamowaniem lub rozpędzeniem się tak aby płynnie włączyć się do ruchu. - Niebezpieczne są także zakręty na których zbiera się woda. Czyli jest to miejsce gdzie może dochodzić do ryzyka aquaplaningu. 150 km/h to przy oponach o bieżniku 4 mm to jest zbyt duża prędkość. To może powodować poślizg - ostrzega profesor Stanisław Gaca z Katedry Budowy Dróg i Inżynierii Ruchu. Jego zdaniem przy większych prędkościach kierowcom trudniej jest także dostrzec znaki, a metalowe bariery na poboczach testowane były do niższych prędkości.