Zwęglone zwłoki w spalonym samochodzie. Akcja w Krzeszycach
Makabryczne odkrycie w Krzeszycach. Jak wynika z informacji służb, strażacy jadący do pożaru samochodu osobowego na fotelu pasażer znaleźli... zwęglone zwłoki. - Na razie nie znamy tożsamości i płci tej osoby - przekazała Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.

Do pożaru samochodu osobowego doszło w poniedziałek 19 grudnia w pobliżu drogi wojewódzkiej nr 134 niedaleko Krzeszyc (woj. lubuskie).
Krzeszyce. Pożar samochodu, w środku zwłoki
- Na miejscu pasażera były w nim zwłoki człowieka - przekazała Klaudia Biernacka z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
- Na razie nie znamy tożsamości i płci tej osoby. Na miejscu pod nadzorem prokuratora pracuje grupa dochodzeniowo-śledcza i biegły z zakresu pożarnictwa. Ciało zostanie zabezpieczone do sekcji zwłok - zaznaczyła funkcjonariuszka.
Zgłoszenie o zdarzeniu policjanci otrzymali w poniedziałek o godz. 17.15 od straży pożarnej. Z ich ustaleń wynika, że płonące auto stojące na szutrowej drodze, kilkaset metrów od dw 134, zauważyły dwie kobiety jadące tą trasą.
Czytaj też: Tragiczny pożar w Kleczanowie. Nie żyje 55-latka
Tajemniczy pożar w Krzeszycach. Autem jechał ktoś jeszcze?
Zjechały one z głównej drogi, by sprawdzić, co się dzieje. - Kiedy podeszły do samochodu zauważyły w nim człowieka i chciały mu pomóc. W volkswagenie touranie zaczęły jednak pękać opony i ogień był coraz większy. Wówczas kobiety wezwały na pomoc strażaków - relacjonowała Biernacka.
Strażacy ugasili volkswagena i widząc na miejscu pasażera zwęglone zwłoki zawiadomili policję. Na razie nie wiadomo co się wydarzyło oraz czy samochodem, który stanął w płomieniach, jechał ktoś jeszcze.