Paweł H. miał wspólnie z dwoma znajomymi zaatakować gorzowskiego policjanta. Zarzuty w tej sprawie przestawiono też byłemu żużlowcowi Stali, rówieśnikowi H. - Mariuszowi P. i jego ojcu Arkadiuszowi P. Do zajścia doszło w nocy z soboty na niedzielę w nocnym lokalu w Gorzowie. Pokrzywdzony funkcjonariusz nie był na służbie. Z ustaleń policji wynika, że sprawcy nagle go zaatakowali, gdy siedział przy barze, jeden z nich miał uderzyć go w twarz butelką. - O takie zachowanie podejrzany jest właśnie Paweł H. Dlatego też zagrożenie karą wobec niego jest najwyższe. Dwóm pozostałym podejrzanym grozi do trzech lat więzienia - powiedziała Sałatka. Jak dodała rzeczniczka, na razie nie ma jeszcze decyzji co do środków zapobiegawczych wobec zatrzymanych. W wyniku pobicia policjant trafił do szpitala. Lekarze założyli mu sześć szwów. Po opatrzeniu opuścił szpital. Policja bezpośrednio po zajściu zatrzymała trójkę podejrzanych, wszyscy byli nietrzeźwi, mieli około jednego promila alkoholu w organizmach. Jak powiedział prezes ekstraligowej Stali Gorzów Władysław Komarnicki, klub rozważa zawieszenie Pawła H. w prawach zawodnika. Jak zaznaczył, konsekwencje zawodowe wobec niego będą uzależnione od rozwoju sprawy, w tym głównie od wyroku sądu.