Taką informację przekazał dziś rzecznik Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Krzysztof Cichowlas. Do nieszczęśliwego wypadku doszło w ubiegłą środę. W miejscu, gdzie nielegalnie pozyskiwano piasek, bawiło się czterech chłopców. W pewnym momencie trzech z nich zostało przysypanych. Po pomoc do pobliskiej wsi udał się towarzyszący im 10-latek, dzięki temu na miejsce wypadku szybko dojechali strażacy. Dwóm chłopcom, w wieku 11 i 13 lat, nic poważnego się nie stało, ich starszy kolega był w bardzo ciężkim stanie. Chłopca długo reanimowano, a potem przewieziono na oddział intensywnej opieki medycznej do gorzowskiego szpitala. - Lekarze przez kilka dni mieli nadzieję na uratowanie chłopca. Niestety, mimo ich starań nastolatek nie odzyskał przytomności, nastąpiła śmierć mózgowa i chłopiec zmarł - powiedział Cichowlas. Jak powiedział rzecznik gorzowskiej policji, Sławomir Konieczny, trwa policyjne postępowanie, które ma wyjaśnić okoliczności tragicznego zdarzenia.