W uzasadnieniu wyroku wydział cywilny Sądu Okręgowego w Zielonej Górze uznał, że osoba publiczna, jaką jest Dorota Rabczewska, musi się liczyć z tym, że będzie obserwowana i oceniana przez innych. Sąd obciążył też Dodę kosztami procesowymi. Na publikacji wyroku nie stawiła się żadna ze stron. Pozew Dody, która zarzuciła Mieszkowi, że poświęcona jej piosenka przyczynia się do utraty jej czci i dobrego imienia, trafił do sądu we wrześniu 2007. Doda domagała się 20 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych.