Prokuratorzy sprzeciwiają się ponad 4 miesięcznej przerwie w procesie domniemanych zabójców mieszkającej w Niemczech Polki, Zofii S. Proces zaczął się latem ubiegłego roku. Jednak mimo ustawowego zapisu przeprowadzania rozpraw w odstępie maksymalnie 35 dni, od września żadnego posiedzenia w tej sprawie nie było. Sędzia prowadzący tę sprawę twierdzi, że cały czas czeka na zgodę niemieckiego sądu na przesłuchanie zamieszanego w tę sprawę Polaka skazanego w Niemczech. Sieć RMF FM dowiedziała się jednak, że do Niemczech nie wysłano nawet prośby o zgodę na przesłuchanie. Nieoficjalnie sędzia tłumaczy swoją bezczynność problemami ze sformułowaniem wniosku. Tymczasem w marcu upływa termin aresztu mężczyzn podejrzanych o popełnienie morderstwa. Prokurator z Wrocławia uczestniczący w tej sprawie twierdzi, że nie uda mu się uzyskać zgody na przedłużenie aresztu. Dziennikarze sieci RMF FM dowiedzieli się, że o całej sprawie został już poinformowany minister sprawiedliwości Lech Kaczyński, który zażądał od zielonogórskiego sądu wyjaśnień.