Do tragedii doszło w nocy z 24 na 25 stycznia 2011 roku na trasie krajowej nr 2 w miejscowości Poźrzadło w Lubuskiem. Kierowca audi uderzył w samochód ciężarowy. Na miejscu zginęło dwóch pasażerów, dwie kolejne osoby zmarły w szpitalu - w wieku od 19 do 39 lat. 24-letni kierowca audi doznał obrażeń, ale jako jedyny przeżył wypadek. - W chwili zdarzenia kierowca audi miał ok. 1,4 promila alkoholu w organizmie, do tego był już karany za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości wyrokiem świebodzińskiego sądu. Mimo to nasz wniosek o jego tymczasowe aresztowanie został odrzucony przez ten sam sąd - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze Grzegorz Szklarz. Wskutek wypadku zginęły cztery osoby Sąd Rejonowy stwierdził, iż mimo wysokiego prawdopodobieństwa popełnienia przez podejrzanego czynów zabronionych za niestosowaniem tymczasowego aresztowania przemawia stan zdrowia tej osoby - ciężkie obrażenia ciała, co obecnie wyklucza jego ucieczkę bądź ukrywanie się. Według sądu, ofiary tragedii były świadome, że kierowca był nietrzeźwy - podała prokuratura. Szklarz poinformował, że prokurator kierując wniosek o areszt dysponował opinią sądowo-lekarską, z której wynika, że stan zdrowia podejrzanego umożliwia jego przetransportowanie na oddział szpitalny aresztu śledczego. Sprawca wypadku był pijany - grozi mu 12 lat Prokurator miał także zaświadczenie lekarza ze szpitala, w którym przebywa podejrzany, z którego wynika, iż transport mężczyzny karetką pogotowia, jest możliwy. - Kierując wniosek o tymczasowe aresztowanie 24-latka prokurator uznał, że jest to konieczne z uwagi na uzasadnioną obawę jego ukrywania się lub ucieczki po wyjściu ze szpitala jak również realną groźbę wymierzenia surowej kary, grozi mu do 12 lat więzienia - dodał prokurator Szklarz. Zażalenie świebodzińskiej prokuratury rozpatrzy Sąd Okręgowy w Zielonej Górze.