Ofiary to kierowca i pasażer terenowego samochodu marki nissan. Z dotychczasowych ustaleń policji wynika, że kierowca nissana na wyjeździe ze Szlichtyngowej w kierunku Głogowa usiłował wjechać na dwunastkę z bocznej drogi z kierunku Góry. Jechał jednak jednokierunkowym wjazdem, ale pod prąd, po czym nie zwalniając doprowadził do czołowego z TIR-em marki volvo. Obaj mężczyźni z nissana zginęli na miejscu. - Nie znamy jeszcze ich tożsamości - powiedział nam starszy aspirant Damian Piętka z KPP we Wschowie. - Prawdopodobnie nie są to jednak mieszkańcy naszego powiatu. Wszystko wskazuje na to, że całkowitą winę za wypadek ponosi kierowca nissana. Tachometr w volvo, które po zderzeniu wylądowało w rowie, wskazuje, że ciężarówka jechała z prędkością około 60 kilometrów na godzinę. Jej kierowca nie miał szans na uniknięcie zderzenia. aj