Jak poinformowała rzeczniczka Izby Celnej w Rzepinie Beata Downar-Zapolska, podczas minionego weekendu celnicy zatrzymali do kontroli Niemca wracającego z zakupów do domu. W aucie znaleźli tylko jeden karton nielegalnych papierosów, ale cenne okazały się wyjaśnienia kierowcy - Niemiec opowiedział, gdzie i od kogo kupił te papierosy. - We wskazanym miejscu okazało się, że mimo późnej pory na stoisku urzędują sprzedawcy. Na widok celników wpadli w panikę i zamknęli się w swoim pawilonie, gdzie zaczęli wrzucać papierosy bez polskiej akcyzy do piecyka - powiedziała rzeczniczka. Funkcjonariusze nie chcieli ryzykować, że może się powtórzyć sytuacja z bazaru w Słubicach (gdzie w 2007 roku, prawdopodobnie w wyniku zaprószenia ognia, targowisko niemal całkowicie spłonęło, a straty oszacowano na 25 mln zł) i wezwali policję, by pomogła im się dostać do środka - dodała Downar-Zapolska. W pawilonie znaleziono blisko 1000 paczek nielegalnych papierosów, z czego większość ukryta była pod ziemią, w specjalnej skrytce. Sprzedawcy odpowiedzą nie tylko za przestępstwo skarbowe, ale także za spowodowanie zagrożenia pożarem.