Policjanci zarekwirowali sto tabletek tego silnego środka przeciwbólowego zaliczanego do substancji narkotycznych. Jak poinformował rzecznik lubuskiej Sławomir Konieczny, 33-letni Sylwester D. usłyszał zarzut posiadania środka i handlu morfiną, a drugi z podejrzanych zarzut jej posiadania. Na trop podejrzanego o handel policja wpadła w wyniku obserwacji innego mężczyzny. Śledczy mieli podejrzenia, że może on posiadać morfinę. Na początku tygodnia Bartosz G. został zatrzymany na jednej z ulic Międzyrzecza; miał przy sobie 40 tabletek. Krótko potem policjanci zapukali do drzwi mieszkania Sylwestra D., gdzie znaleźli kolejne 60 tabletek morfiny. - Prowadzący postępowanie ustalili, że Sylwester D. otrzymywał tabletki od chorego na nowotwór mężczyzny, a następnie sprzedawał. Proceder trwał od sierpnia 2012 roku. W tym czasie sprzedał co najmniej 200 tabletek - powiedział Konieczny. Za posiadanie środków farmakologicznych o działaniu odurzających Bartoszowi G. grozi do trzech lat więzienia. Natomiast nielegalny handel morfiną jest zagrożony karą do 10 lat więzienia - taka grozi Sylwestrowi D.