36-letni mieszkaniec Żyrardowa był od marca poszukiwany za usiłowanie zabójstwa przy użyciu broni palnej. Policjanci zatrzymali go w Poznaniu - poinformował w czwartek mł. asp. Rafał Sułecki z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że 36-latek mógł także uciąć maczetą dłoń 29-letniemu mieszkańcowi Żyrardowa. Miało to miejsce w lutym w pobliżu jednego z klubów w Żyrardowie, gdzie kilku napastników zaatakowało 29-latka. Jeden z nich obciął mu maczetą prawą dłoń i trzy palce lewej dłoni. Sprawa ta była szeroko opisywana przez media. Miejscowa prokuratura połączyła napad z innymi śledztwami ws. strzelanin, do których doszło w Żyrardowie w grudniu 2012 r. i lutym tego roku. W wyniku policyjnych działań rozbito dwie grupy przestępcze - z Żyrardowa oraz okolic Warszawy - zajmujące się m.in. handlem narkotykami. Zatrzymano blisko 45 osób, z których około 15 aresztowano. Policjanci ustalili wówczas, że jednym z członków gangu jest 36-latek; mężczyzna ukrywał się przed policją i od marca był poszukiwany listem gończym wydanym przez prokuraturę. Sułecki zaznaczył, że mazowieccy policjanci pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Płocku nadal wyjaśniają okoliczności zdarzeń i poszukują ich świadków. Według policji w najbliższym czasie można spodziewać się kolejnych zatrzymań.