Doszło do tego w nocy z piątku na sobotę, w pobliżu miejscowości Racula, w Lubuskiem. Jak poinformowała Izabela Plech z zespołu prasowego lubuskiej policji, po otrzymaniu informacji o nietrzeźwym kierowcy jeżdżącym po Raculi na miejsce udał się patrol, by to sprawdzić. Funkcjonariusze szybko znaleźli podejrzany pojazd i chcieli go zatrzymać. Kierujący terenową toyotą zignorował ich polecenia i zaczął uciekać. Podczas pościgu padły strzały, najpierw ostrzegawczy, a później w kierunku opon pojazdu. W sumie funkcjonariusze oddali trzy strzały. Jeden z pocisków przebił oponę i zmusił kierowcę do zatrzymania. - Okazało się, że 43-letni mieszkaniec Raculi miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie. Uciekał bo chciał uniknąć kontroli - powiedziała Plech. Jak dodała, mężczyzna odpowie za jazdę pod wpływem alkoholu oraz zignorowanie poleceń policji. Może stracić prawo jazdy, trafić na dwa lata do więzienia oraz zapłacić wysoką grzywnę. Jakie będą konsekwencje zadecyduje sąd.