15-letnia Dorota z Serbii w powiecie krośnieńskim zaginęła w pierwszej połowie września tego roku. Nie wróciła do domu po wiejskim festynie. Szukała jej rodzina, przyjaciele, mieszkańcy wsi, straż pożarna i policja. Ciało zostało znalezione 16 października na podmokłych łąkach około 2 km od rodzinnej wsi. Prokuratura w Krośnie Odrzańskim otrzymała wyniki badań toksykologicznych próbek pobranych podczas sekcji zwłok, która nie wykazała obrażeń sugerujących udział w śmierci dziewczyny osób trzecich. - Według opinii biegłego w organizmie 15-latki znajdowała się doxepina - lek przeciwdepresyjny w śmiertelnym stężeniu - i alkohol - powiedział Szklarz. Prokurator zaznaczył, że opinia wyjaśnia jedynie powód śmierci nastolatki. - W toku śledztwa trzeba ustalić, w jaki sposób lek znalazł się w organizmie dziewczyny i skąd go miała - wyjaśnił Szklarz.