Przedstawiciele środowiska dziennikarskiego spróbują określić najważniejsze wyzwania, z którymi w ciągu kolejnego dwudziestolecia będą musiały zmierzyć się Polska i Niemcy oraz zastanowią się nad wspólnymi inicjatywami, które kraje te mogą podjąć w ramach polityki europejskiej. Ok. 300 uczestników konferencji odbywającej się w Filharmonii Zielonogórskiej im. Tadeusza Bairda będzie także rozmawiać o tym, jaki wpływ na przemiany polityczne mają portale społecznościowe i blogi. W centrum uwagi zaproszonych gości znajdzie się też kryzys demograficzny, a także znaczenie mediów regionalnych oraz transgranicznych. Witając uczestników Dni Mediów minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak nawiązywała do przypadającej w tym roku dwudziestej rocznicy podpisania polsko-niemieckiego "Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy". Zaznaczała, że w tym czasie stosunki polsko-niemieckie uległy znacznej poprawie. Tłumaczyła, że z czasem początkowa nieufność i stereotypy zanikały, a bariery były przełamywane, w rezultacie czego powstawały wspólne polsko-niemieckie projekty. Dziś jestem dumna z tego, że relacje przebiegają inaczej - mówiła. Przemawiając do zgromadzonych na sali filharmonii dziennikarzy Fedak podkreśliła, że ich rola w przyszłej integracji polsko-niemieckiej "jest nie do przecenienia". Wykład inauguracyjny, którego tematem była przyszłość mediów, wygłosił redaktor naczelny tygodnika "Polityka" Jerzy Baczyński. Jak mówił, w ciągu ostatniej dekady za sprawą rosnącego znaczenia internetu i pojawienia się telewizyjnych kanałów informacyjnych miała miejsce "ogromna rewolucja". Powstał nowy świat medialny, w którym media redefiniują swoją rolę i stają się "fabrykami treści" - wyjaśniał. Jak mówił Baczyński, który w zeszłym roku został dziennikarzem 20-lecia w plebiscycie Radia Zet, telewizje informacyjne, mające "nadmiar czasu", zapoczątkowały proces tworzenia i wyolbrzymiania newsów. Z kolei rewolucja internetowa "zmieniła ład jak wybuch Supernowy", przyspieszając informację i łamiąc tradycyjny rytm mediów. W mediach, które walcząc o czas i uwagę odbiorcy przystosowały się do tej nowej rzeczywistości nastąpił wzrost emocjonalności. W rezultacie tego, że obecnie ważniejsza od znaczenia informacji jest jej atrakcyjność, doszło do uproszczenia i radykalizacji przekazu. Ponadto, według Baczyńskiego informacje często nie są selekcjonowane i weryfikowane. Redaktor naczelny "Polityki" mówił, że jego największe zaniepokojenie budzi zanik misji publicznej w mediach oraz osłabienie debaty obywatelskiej, która ogranicza się do podsycania konfliktów. Krytykował także zbytnią indywidualizację mediów, której skutkiem jest zanik wspólnego kodu kulturowego. - Nasza rzeczywistość medialna rozpadła się na nisze i trudno nawiązać między nimi komunikację - mówił. daniem Baczyńskiego, w najbliższych latach media, które straciły dawną funkcję "urzędu nauczycielskiego", będą "usługami dla ludności". W związku z tym ich los na rynku uzależniony będzie coraz bardziej od oczekiwań konsumentów, wynikających m.in. z poziomu wykształcenia odbiorców. Wierzę, że jest przyszłość dla dziennikarstwa profesjonalnego, które będzie pomagało ludziom porządkować świat. Ta potrzeba nie zanika, a jeśli ona będzie istniała, to przetrwają także media - podsumował Baczyński. Na zakończenie IV Polsko-Niemieckich Dni Mediów już po raz 14. wręczone zostaną Polsko-Niemieckie Nagrody Dziennikarskie. Są one przyznawane w trzech kategoriach: prasa, telewizja i radio, a ich laureatami są twórcy, którzy swoimi pracami przyczyniają się do poprawy stosunków polsko-niemieckich. W tym roku zgłoszono 173 prace - 96 z Niemiec i 77 z Polski. Ideą organizacji Polsko-Niemieckich Dni Mediów, które odbywają się co roku na przemian w Polsce i w Niemczech, było stworzenie profesjonalnej platformy wymiany poglądów przez dziennikarzy i medioznawców z obu krajów. W poprzednich latach gospodarzami były miasta Poczdam, Szczecin i Drezno. Tegoroczne Dni Mediów organizowane są wspólnie przez Fundację Współpracy Polsko-Niemieckiej, Fundację Roberta Boscha i gospodarza imprezy - województwo lubuskie. Swoim patronatem imprezę objął prezydent RP Bronisław Komorowski.