Jak poinformowała rzeczniczka zielonogórskiej policji Małgorzata Stanisławska, w sobotę, około godziny 3.20, na leśnej drodze z Sycowic do Będowa odnaleziono zaginionego. Niestety, już nie żył. Lekarz stwierdził, że zmarł na skutek wychłodzenia. Decyzją prokuratora ciało wydano rodzinie - powiedziała Stanisławska.