Piłkarze przebywali na obozie w Nowej Rudzie. Kilka treningów dziennie, zajęcia rozpoczynali już o 7.00 rano. W sumie w ciągu dnia zespół pracował na czterech jednostkach treningowych. Po prostu ciężko - Obóz można określić bardzo krótko, było po prostu ciężko - mówi zawodnik Arki Łukasz Kałużny. - Najgorszy był ten pierwszy trening, trwał ponad godzinę a polegał na różnego typu biegach, przeważnie po pagórkach - dodaje pomocnik Arki. Dopiero po pierwszym treningu piłkarze szli na śniadanie. Dzień wypełniały jeszcze zajęcia na hali, kolejne zajęcia na boisku, basen, aerobik, nie było czasu na nudę. Prócz mocy, której nabrali piłkarze, przywieźli coś jeszcze. - W zespole jest rewelacyjna atmosfera, zżyliśmy się, zintegrowaliśmy - mówi Ł. Kałużny. Dwa wygrane sparingi Nowosolski zespół rozegrał w czasie obozu dwa mecze kontrolne. W środę wygrał z rywalem z ligi, Polonią/Spartą Świdnica 5:2. Dwie bramki dla nowosolskiego zespołu zdobył przymierzany do pierwszego zespołu junior Mateusz Michałek, po jednym trafieniu dołożyli Krzysztof Szeląg, Radosław Druciak i Krzysztof Wierzbicki. Jak podaje strona internetowa Polonii/Sparty, rywal naszego zespołu miał spore problemy z obsadą bramki, bramkarze broniący w tym meczu dochodzą do siebie po urazach i bronili "na pół gwizdka". W drugim sparingu rywalem Arki był Piast Nowa Ruda. Ten mecz 3:1 wygrał nasz zespół, bramki zdobyli Radosław Druciak, Krzysztof Rośmiarek i Krzysztof Spirzak. Wierzbicki wraca do Arki Grający w Arce w rundzie jesiennej Krzysztof Wierzbicki z pewnością był wyróżniającą się postacią zespołu. Piłkarską wiosnę miał mieć ratunkową, poświęcić ją miał na pomoc w reanimowaniu dogorywającej w męczarniach Polonii Słubice. I praktycznie wszystko było zapięte na ostatni guzik, lecz okazało się, że Wierzbicki nie może grać w Polonii Słubice, bowiem byłby to jego trzeci klub w obecnym sezonie. Najpierw grał w Czarnych Żagań, potem w Arce, słubicki klub byłby jego trzecim klubem, a to jest niedozwolone. Na proste pytanie postawione trenerowi Pochylskiemu, czy cieszy się z takiego obrotu sprawy, trener Pochylski odpowiedział równie prosto: - Bardzo. I nie można się tej trenerskiej radości dziwić, bo posiadanie Wierzbickiego w składzie to duży plus. Cykl sparingów przed nami 7. lutego Arka zagra kolejny sparing z Bebetonem Nowogród Bobrzański lub ponownie z Lechią Zielona Góra. 14. lutego to termin kolejnego meczu, z Polonią Słubice. 18. lutego Arka ma w planach zagrać z Piastem Czerwieńsk, 21. lutego z Promieniem Żary i 28. lutego ze Sprotavią Szprotawa. Trudno powiedzieć, czy uda się Arkę zobaczyć kibicom w sparingu na własnym boisku. Warunkiem jest tutaj pogoda. Stąd większość spotkań najprawdopodobniej odbędzie się na sztucznym boisku w Zielonej Górze przy ul. Sulechowskiej. Sprostowanie: Tydzień temu przechrzciłem Michała Maślenika na Jakuba. Czeski błąd, który był efektem powiązania Michała Maślenika z Jakubem Jasińskim, którzy obaj grali w Arce, a potem obaj grali W Lechii Zielona Góra. Zainteresowanych i urażonych przepraszam. M. Grzelka. Autor: Marek Grzelka